Geneza Pakietu Mobilności

Pierwsze projekty zmiany przepisów nazwane Pakietem Mobilności ujrzały światło dzienne 31 maja 2017. Niewątpliwe, koniecznie było opracowanie nowych przepisów, choćby z punktu widzenia, wprowadzenia przez Niemcy i Francję przepisów o płacy minimalnej, czy indywidualnego podejścia do karania przewoźników za odbiór odpoczynków regularnych w kabinach(Francja ,Niemcy ,Belgia). Unia Europejska jako Wspólnota w swej istocie zmierza do ujednolicenia prawa. Co zawierały propozycje legislacyjne opublikowane w tamtym czasie ? Jak pakiet mobilności zmieniał się do dnia opublikowania w dzienniku ustaw 31 lipca 2020. Jakie zmiany przyniósł już dziś a jakie nadejdą w przyszłości.

Jednym z głównych założeń pakietu mobilności miała być likwidacja dumpingu socjalnego, poprawa warunków pracy, likwidacja firm „skrzynek pocztowych” . Jak z perspektywy czasu możemy ocenić te założenia ? W początkowej fazie prac nad Pakietem Mobilności, delegowanie oznaczało pobyt kierowcy powyżej trzech dni pracy w miesiącu na terenie danego kraju członkowskiego lub pierwszego dnia jeśli miały być to przewozy kabotażowe. Ponadto przejazd tranzytowy miał być traktowany jako oddelegowanie. Abstrakcja ? Owszem, nawet jak na wstępny projekt. Oddelegowania miało trwać do 12 miesięcy z możliwością przedłużenia do 18 miesięcy. Później przewoźnicy mieli by odprowadzać składki z tytułu wynagrodzenia kierowcy w kraju oddelegowania. Były też, idealistyczne rozwiązania jak te związane z usunięciem limitu operacji kabotażowych, a jedynie skróceniem ogólnego czasu wykonywania kabotażu do 5 dni. Ponadto, wtedy jeszcze nie planowano montażu tachografów w pojazdach do 3,5 tony a jedynie profesjonalizację rynku transportu lekkiego. Od samego początku, Komisja Europejska stawiała nacisk na odbiór odpoczynków regularnych poza kabiną lub w miejscu zamieszkania kierowcy. Pod kątem administracyjnym również możemy mówić o utrzymaniu stanowiska: jeden system zgłoszeniowy oraz zniesienie obowiązku posiadania przedstawiciela w kraju oddelegowania. 3 grudnia 2018 roku Rada Unii Europejskiej przejęła nowe stanowisko w kontekście Pakietu Mobilności, z oddelegowania został wyłączony tranzyt oraz przewozy bilateralne, pojawił się obowiązek montażu inteligentnych tachografów do 2024 roku. Zastały również zaprezentowane nowe rozwiązania „chroniące” kierowców – powrót kierowcy raz na cztery tygodnie lub po trzech w przypadku odbioru dwóch odpoczynków skróconych pod rząd. Największa zmiana dotyczyła jednak podejścia do operacji kabotażowych. Miały pozostać obecne zasady dopuszczające maksymalnie trzy przewozy kabotażowe w ciągu 7 dni, przy jednoczesnym wprowadzeniu przerwy wynoszącej 5 dni, zanim ponownie można będzie przeprowadzić kolejne operacje kabotażowe tym samym pojazdem.

12 grudnia przedstawiciele Rady Europy i Parlamentu Europejskiego osiągnęli porozumienie dotyczące przepisów pakietu mobilności, które zostało okrzyknięte kompromisem, również w kontekście polskich przewoźników. Nie zrozumiany, jest ten pozytywny wydźwięk reprezentowany przez polskich europarlamentarzystów oraz media; bowiem dowiadujemy się o nowych przepisach tj. powrocie pojazdu do siedziby kraju przewoźnika co 8 tygodni, obowiązkowym montażu tachografów w pojazdach powyżej 3,5 tony. W dalszym ciągu nie znamy innych istotnych założeń nowych przepisów w kontekście wynagrodzenia. „Ta sama płaca za tą samą pracę” , ale na jakich warunkach? Te niewygodne informacje branża TSL w Polsce otrzymuje w styczniu 2020 roku, za pośrednictwem Margarety Przybyły – Doradcy ds. europejskich. Na konferencji transportowej organizowanej przez Kancelarię ITD-PIP, po raz pierwszy otrzymujemy potwierdzenie założeń Pakietu Mobilności - prosto z Brukseli, wraz z jakże istotną informacją: Diety oraz Ryczałty za nocleg w kabinie nie będą wliczane do wynagrodzenia kierowcy, które miało by przysługiwać za oddelegowanie. Ta jakże niewygodna informacja była pomijana, jednak z perspektywy przewoźników była jednym z kluczowych elementów budowania strategii rozwoju swoich działalności w kolejnych latach. Tak drastyczny wzrost oskładkowania oraz opodatkowania umów jest kluczowych w kontekście prowadzonego przez nich biznesu. Niestety, europarlamentarzyści oraz media nie znając realiów branży byli skupieni na innych aspektach pakietu, który był poddawany pod wątpliwości hasłowo, a nie detalicznie. Zabrakło komunikacji. Organizacje przedstawicielskie przewoźników również szeroko komentowały przepisy związane z powrotem kierowców raz na 4 cztery tygodnie oraz ograniczeniach kabotażowych. Pewnym jest, że zmiany, które przyniesie Pakiet Mobilności, wpłynie za rozwój oraz funkcjonowanie firm transportowych. Pytanie: Czy firmą transportowym, którym spadnie przychód przez konieczność dostosowywania swojej pracy do zasad Pakietu Mobilności i którym wzrosną koszty związane z zatrudnieniem kierowców, będzie ich jeszcze stać na wprowadzenie tych zmian w życie.